Archiwum 28 grudnia 2008


gru 28 2008 Od początku
Komentarze (0)
Wszystko zaczęło się od tego kiedy Kamila zobaczyła kota który pędził niczym torpeda. Potem sprawy nabrały więkrzego obrotu. Dwa bardzo miłe koty nagle oszalały. Jeden wskoczył na płot po prawej stronie a drugi po lewej. Kamila wtedy podlewała w rogu ogródka kolorową konewką kwiaty i nagle na raz skoczyły na nią z wyciągniętymi pazurami. Kamila została wtedy zadrapana w policzek. Nazajutrz Kamila w szkole o tym rozmyślała. Kamila nie wiedząc dlaczego koty tak się zachowały poszła do swojej koleżanki Natalki która bardzo dobrze wróżyła. Natalka wywróżyła jej, że koty coś szykują dla niej i dla kogoś z jej rodziny, powiedziała też Kamili, że coś tej osobie się już zdażyło i napewno jest to chłopak. Kamila szukała przez rok lecz nikogo nie znalazła. Rok później kiedy zobaczyła bliznę przy kciuku po prawej stronie u swojego brata ciotecznego Mateusza spytała go po czym to ma. Mateusz powiedział jej, że ma to od takiego czrnego kota, który nagle wyjął pazury i wbił pazur w rękę, potem go wyjął i zaczął drapać całe kolana i brzuch. Naszczęście Mateusz miał bluzę i spodnie z długimi nogawkami, więc tylko miał głęboką dziurę przy kciuku.